Dzisiaj impreza salsowa w City Pub. Tego chyba jeszcze nie było, żeby w tym samym dniu w Katowiacach konkurowały ze sobą dwie imprezy, bo z tego co wiem to Gugalander też dzisiaj salsuje. Do tej pory dwie imprezy w ciągu jednego dnia odbywały się ewentualnie w różnych miastach, jak np. w środy w Enigmie w Katowicach i w PRL'u w Gliwicach, albo w Czwartki w Gugalanderze i w Plazie w Sosnowcu ale to trochę inna sytuacja.

Szczerze mówiąc mam wątpliwości, czy takie dwie imprezy mają szanse się utrzymać, raczej obstawiam, że lepsza wyprze gorszą. W każdym razie ja dzisiaj z ciekawości wybieram się do City Pub'u. Lokal jest fajny (chociaz mało związany z klimatami afrokubańskimi :)), jednak z opinią średnią, wynikającą z niskich cen (jak na centrum Katowic) i związaną z nimi klientelą. Gugalander ma swój urok, ale też i pewne minusy, jestem ciekaw co wyniknie z tej "konfrontacji". W rozkręcaniu imprez mamy wprawę. Nawet ostatnia nasza wizyta w Plazie w Sosnowcu nie pozostała bez echa. :D